RECENZJA SALOMON S/LAB GENESIS

SALOMON S/LAB GENESIS RECENZJA

RECENZJA SALOMON S/LAB GENESIS

„Buty klasy wyczynowej, które poradzą sobie nie tylko z zawodami. S/LAB GENESIS toruje drogę dla nowych, wyzwolonych biegów w terenie, podczas których zdobywasz więcej wspólnych doświadczeń niż życiowych rekordów i gdzie odległość to nie tylko liczby, lecz także przygoda.”

Takim enigmatycznym opisem Salomon przedstawia swój nowy model butów S/LAB GENESIS. Jako że, nie bardzo rozumiem pojęcie „wyzwolonych biegów w terenie” oraz nie wiem jakich (i z kim?) wspólnych doświadczeń miałbym doznawać w lesie, po przeczytaniu tego opisu stwierdziłem, że na pewno nie są to buty dla mnie.

SALOMON S/LAB GENESIS RECENZJA
SALOMON S/LAB GENESIS – PRZEBIEG OK 200KM

Kiedy jednak niedługo po tym zobaczyłem, jak Mathieu Blanchard wbiega na drugim miejscu na metę sławnego UTMB, coś we mnie drgnęło i napisałem do Salomona z prośbą o wyjaśnienie wyżej przedstawionego opisu.

Po odpowiedzi obsługi klienta okazało się, że prawdopodobnie ktoś w Salomonie dał za bardzo wolną rękę copywriterowi, który wymyślił ten opis. Buty te, przynajmniej na papierze, powinny być dokładnie takim modelem, jakiego szukałem.

SALOMON S/LAB GENESIS RECENZJA
SALOMON S/LAB GENESIS WAŻĄ JEDYNIE 258GR

S/LAB GENESIS

S/LAB ULTRA 3

WAGA

258gr

290gr

BIEŻNIK

4,5mm

4mm

AMORTYZACJA

maksymalna

standardowa

OCHRONA STOPY

maksymalna

minimalna

TEREN

mieszany

mieszany

SZEROKOŚĆ

standardowa

standardowa

PIANKA

Energy Surge

Energy Save

DROP

8mm

8mm

DLA KOGO?

S/LAB GENESIS to but cechujący się wysoką amortyzacją przy zachowaniu wyjątkowo niskiej wagi(258gr wg producenta), solidnym bieżnikiem (4,5mm) oraz dużą stabilnością. Po części na pewno można nazwać go następcą S/LAB ULTRA 3, czyli flagowego modelu Salomona przeznaczonego na biegi ultra. Poniżej przedstawiam krótkie porównanie tych dwóch modeli:

Patrząc na powyższą tabelę wniosek nasuwa się jeden – S/LAB GENESIS to taki ULTRA 3 na sterydach

Lżejszy, z lepszym bieżnikiem, większą amortyzacją, ochroną stopy i stabilnością. No i nie zapominajmy o zmianie pianki z Energy Save na nowszą Energy Surge, która jest zdecydowanie bardziej dynamiczna od swojej poprzedniczki, co czuć zwłaszcza na szybszych odcinkach.

SALOMON S/LAB GENESIS RECENZJA

S/LAB GENESIS – TESTY W TERENIE

Poza kilkoma treningami buty zabrałem na 3 różne zawody:

– Łemkowyna Ultra Trail 70km

-Ultra Kotlina 34km

-Lesista Trzydziecha 30km

Dzięki temu buty mogłem sprawdzić w praktycznie każdym terenie – od błota i liści, poprzez kamienie i skały, aż po szutry i asfalt. Czyli innymi słowy zarówno na odcinkach szybkich i łatwych technicznie, jak i bardzo stromych i wymagających.

Jakie wnioski po tych testach wysnułem? But jest bardzo dynamiczny. Może nie tak jak wyposażony w płytkę Energy Blade model Pulsar Trail Pro, ale na pewno bardziej niż chociażby ULTRA 3.

Co ważne dla mnie, model jest bardzo stabilny na zbiegach. Duże kołki w połączeniu z odpowiednią konstrukcją podeszwy sprawiają, że aż chce się puszczać nogi na zbiegu. Tutaj stabilizacja zdecydowanie na plus w stosunku do Pulsar Trail Pro.

Atutem buta jest też zostawienie dużej ilości miejsca na palce. W połączeniu z porządną dawką amortyzacji, sprawia to, że na 70km Łemkowynie czułem komfort do końca biegu.

Cholewka buta skrojona jest perfekcyjnie, w każdym razie pod moją stopę. Obcisła tam gdzie obcisła być powinna, luźna tam gdzie tego luzu potrzeba. Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć jak ważne jest odpowiednie przyleganie buta w okolicach kostki, które zapobiega dostawaniu się ciał obcych do środka buta. Tutaj od razu nasuwa mi się porównanie do flagowego modelu marki The North Face, czyli Flight Vectiv, w którym na każdym treningu zaliczam minimum jeden postój na wytrzepywanie kamyczków z buta.

SALOMON S/LAB GENESIS RECENZJA

PODSUMOWANIE

Jak dla mnie jest to najlepszy but trailowy jaki miałem na nogach. Miękki, stabilny, lekki, szybki, komfortowy, przyczepny. Dobry na ultra, jak i na krótsze i szybsze biegi.

Jedyny minus, jaki przychodzi mi do głowy to cena. Katalogowe 839zł może być dość zaporowe dla wielu biegaczy. Patrząc jednak na ceny najlepszych butów na asfalt, które to dawno już przekroczyły 1000zł, wciąż chyba nie jest tak źle.

Czy warto?  Moim zdaniem tak, ale każdy musi sobie sam odpowiedzieć na to pytanie.

Tags:
,